poniedziałek, 15 lipca 2013

WEDNESDAY IS BIG DAY !

Hejka :)

dzisiaj kolejny post , staram się już prowadzić blog w miarę regularnie , choć niekiedy po prostu nie mam czasu, albo najzwyczajniej jestem leniem :) hehe

wracając do tytułu posta :

a więc "ŚRODA"  jest dość ważnym dniem dla mnie , ponieważ udaje się na spotkanie z C. ustalić wszystko co i jak, wszystkie zasady itd.

miałyśmy się zgadać przed telefon mniej więcej ale z racji tego że mój telefon utonął w wiaderku wody ;( uzgodniłyśmy sms'ami z C. że lepiej byłoby się spotkać w real i pogadać, z tej opcji jestem bardzo zadowolona :)

Jeszcze tylko 47 dni i wchodzę w świat Au pair, trochę się obawiam tego, ponieważ jestem mega nastawiona i nie chcę się zawieść ,aczkolwiek tą opcję też biorę pod uwagę , że nie wszystko może być piękne kolorowe jak mi się wydaje, tym bardziej że czytałam i czytam wiele blog'ów dziewczyn które nie miały szczęścia co do swoich Host Family ...

ale chyba tak jest , że jak się nie spróbuje to się nie przekona .

Co do Au pair to moja mama, siostra raczej nie były zadowolone z tego . Wielokrotnie rozmawiałam z mamą na ten temat i czuję , że dalej nie jest przekonana co do tego wszystkiego. Mama się obawia że rodzina będzie mnie wykorzystywać i traktować jak "przynieś, podaj , pozamiataj" gdzieś naczytała się na ten temat i teraz ma wielkie uprzedzenie i ciężko jej wytłumaczyć że nie wszyscy są tacy ...
byś może się zawiodę i rozczaruję , ale mimo wszyst chce spróbować ...

A wasi bliscy jak postrzegali to że będziecie Au Pair ?
Czy miałyście/mieliście jakieś obawy przed wprowadzeniem się do rodziny ?
Chętnie chciałabym poznać wasze zdania na ten temat :)

aha i postanowiłam dodać moje zdjęcie w całości żeby wam zaprezentować moją osobę :)
to ja z moją siostrą 5l. i siostrzenicą a zarazem chrześnicą 15msc :)


Buziaki .

Monika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz