wtorek, 22 października 2013

20.10.2013 # BirthDay Party :)

Cześć czołem wszystkim :) 

ten post był napisany wczoraj ale oczywiście musiał  być jakiś błąd techniczny , przez który dodaje dzisiaj !

Tak jak obiecałam teraz posty postaram się dodawać trochę częściej i będę dbała o mojego bloga , bo przecież fajnie by było przeczytać go po całej tej zabawie au pair :)

Jak pisałam wcześniej w niedziele były moje 23 urodziny :d tak publicznie się przyznać że jest się tak starym , ale cóż zrobić , czasu nie cofniemy , choćbyśmy chcieli :)

Więc wracając do soboty , bo właśnie wtedy zaczęłam świętować .

W sobotę postanowiłam się wyspać bo wiedziałam co mnie czeka wieczorem , tak że wstałam około 11.00 , ogarnęłam się i pojechałam do siostry bo miała dla mnie jakąś niespodziankę , tam czekałam na nią jakieś 5 godzin , ponieważ była w pracy , wiedziałam że jej się długo zejdzie , ale nie wiedziałam że aż tak :/ 
Kiedy postanowiłam wracać do domu , bo się umówiłam ze znajomymi wieczorem , dostaje telefon czy jeszcze jestem u niej bo ona już wraca do domu, a ja w tym momencie byłam już w centrum , zaszłam jeszcze do OsloCity a dokładniej do H&M po sztuczne rzęsy :D także do mojej siostry wybrałam się w niedzielę , bo już nie miałam trochę czasu , ponieważ z R. się umówiłam na 20.30 na Majorstuen .

Wróciłam do domu , szybko szybko wszystko w locie , make up, sukienka itd. udałam się na T-bane (czyt.metro), całe szczęście że nie musiałam długo czekać chyba jakieś 6 minut bo następne byłoby za 20 minut , a to już jakaś porażka .

W tym samym czasie umówiłam się z moja dobrą koleżanką z Polski A. jest w moim wieku i znamy się juz z 6-7 lat , troszkę długo :)

Więc już kiedy dotarłam na Majorstuen spotkałam R. , A. , i J.  udałyśmy się do mieszkania J. coś napić się wcześniej żeby zawsze było taniej .
Po tym wszystkim ja i A. pojechałyśmy do Jæger a R. i J. do Blå , miałyśmy sprawdzić gdzie jest lepiej :) hahaha

Wiec kiedy ja i A. dotarłyśmy do celu była trochę lipa mało ludzi itd :/ wypiłyśmy jedno piwo i zabrałyśmy się do R. i J. bo tak było full i podobno wszystko spoko.

hahahaha ja tam nigdy nie byłam więc nie wiedziałam jak trafić , ale dałam radę, pytałam się każdej możliwej osoby napotkanej na ulicy. 

Więc dokładniej co do Blå , club dość spory , najgorsze co tam było to trochę muzyka , ale dało się przeżyć , co mniej bardziej przytłoczyło to że wstęp było od 20 lat także przypał , no na imprezie jak na imprezie .

Nie będę opisywać ze szczegółami bo chyba końca nie będzie.

Mniejsza ze wszystkim do domu dotarłam na 7.00 rano :D hahha

NIEDZIELA

CZYLI MOJE URODZINY .

Wstałam o 11.00 no to sobie pospałam i od razu udałam się do mojej siostry, tam również była A.

Moja niespodzianka do mojej M. była taka że mi zapłaci 1000 koron za telefon a ja muszę tylko 500 :D jestem mega szczęśliwa :D:D:D

od A. dostałam dużą torebkę , i już widzę ją w wakacje jak komponuje się z convers'ami i szortami :)

Moi hości mnie bardzoooooooo mile zaskoczyli , bo kiedy wróciłam do domu czekał na mnie tort prezem i kartka . 
Nie będę mówić że tort był przepysznyyyy mniammm mniammm :)
To dostałam od nich wode toaletową do ciała o przepięknym zapachu , a co do kartki to była karta upominkowa na kwotę 500nok do H&M .
Bardzo miło z ich strony :)


dzień jak dzień byłam padnięta i szybko udałam się do łóżka .


Tak właśnie spędziłam swój urodzinowy weekend , do dzisiaj jestem mega zmęczona ale mam zamiar jeszcze obejrzeć film 3096dni :) zapowiada się ciekawy.

Także dobranoc wszystkim :)
Miłego czytania ! :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz